Info
Ten blog rowerowy prowadzi jeremiks z miasteczka Żywiec. Mam przejechane 56876.00 kilometrów w tym 8191.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.64 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
2013 2012 2011 2010 2009 2008
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Czerwiec6 - 2
- 2014, Maj7 - 14
- 2014, Kwiecień5 - 13
- 2014, Marzec16 - 13
- 2014, Luty6 - 8
- 2014, Styczeń1 - 3
- 2013, Grudzień2 - 1
- 2013, Listopad6 - 4
- 2013, Październik14 - 27
- 2013, Wrzesień7 - 18
- 2013, Sierpień17 - 33
- 2013, Lipiec15 - 26
- 2013, Czerwiec7 - 10
- 2013, Maj8 - 20
- 2013, Kwiecień13 - 42
- 2013, Marzec2 - 15
- 2012, Listopad4 - 19
- 2012, Październik10 - 33
- 2012, Wrzesień11 - 39
- 2012, Sierpień14 - 107
- 2012, Lipiec13 - 40
- 2012, Czerwiec8 - 25
- 2012, Maj17 - 53
- 2012, Kwiecień16 - 86
- 2012, Marzec8 - 30
- 2011, Listopad8 - 9
- 2011, Październik14 - 18
- 2011, Wrzesień15 - 22
- 2011, Sierpień19 - 50
- 2011, Lipiec6 - 12
- 2011, Czerwiec9 - 20
- 2011, Maj20 - 31
- 2011, Kwiecień14 - 23
- 2011, Marzec10 - 17
- 2010, Listopad5 - 10
- 2010, Październik15 - 23
- 2010, Wrzesień13 - 14
- 2010, Sierpień15 - 26
- 2010, Lipiec18 - 25
- 2010, Czerwiec15 - 10
- 2010, Maj3 - 5
- 2010, Kwiecień14 - 13
- 2010, Marzec5 - 7
- 2009, Listopad8 - 0
- 2009, Październik2 - 0
- 2009, Wrzesień15 - 3
- 2009, Sierpień18 - 2
- 2009, Lipiec19 - 4
- 2009, Czerwiec7 - 0
- 2009, Maj12 - 0
- 2009, Kwiecień18 - 0
- 2008, Grudzień2 - 3
- 2008, Listopad6 - 2
- 2008, Październik14 - 4
- 2008, Wrzesień11 - 1
- 2008, Sierpień12 - 0
- 2008, Lipiec11 - 3
- 2008, Czerwiec13 - 3
- 2008, Maj10 - 0
- 2008, Kwiecień10 - 0
- 2008, Marzec7 - 0
- 2008, Luty6 - 0
- 2008, Styczeń1 - 1
- 2007, Październik7 - 1
- 2007, Wrzesień11 - 2
- 2007, Sierpień13 - 1
- 2007, Lipiec12 - 3
- 2007, Czerwiec8 - 6
- 2007, Maj14 - 2
- 2007, Kwiecień11 - 4
- 2007, Marzec10 - 1
- 2007, Luty1 - 0
- 2006, Listopad5 - 0
- 2006, Październik11 - 0
- 2006, Wrzesień16 - 0
- 2006, Sierpień10 - 0
- 2006, Lipiec14 - 0
- 2006, Czerwiec11 - 0
- 2006, Maj11 - 0
- 2006, Kwiecień11 - 0
Dane wyjazdu:
108.00 km
10.00 km teren
04:57 h
21.82 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:24.0
Rower:GT Tempest
Hala Kupczykowa, Przełęcz Koniakowska...
Niedziela, 12 czerwca 2011 · dodano: 12.06.2011 | Komentarze 3
Po tygodniu beznadziejnej pogody, nareszcie udało się konkretnie pokręcić. Lubię takie wyjazdy po kilka dniach przerwy, bo po pierwsze głód ogromny, a po drugie noga podaje aż miło. Oczywiście wyjazd najeżony konkretnymi podjazdami. Od dziś zaczynam konkretne, dłuższe wyjazdy, wystarczy tego obijania :))Po kilku krótszych podjazdach (Trzebinia, fort Wyrwidąb), przyszła pora na Halę Kupczykową. Jeśli ktoś nie był gorąco polecam, bo to jeden z fajniejszych podjazdów w moich okolicach. Szczególnie ostatni km jest wymagający... widoki z hali wręcz bajka :)). Szybki zjazd do W. Górki, po drodze Cisiec, Milówka, w końcu Kamesznica i podjazd na Prz. Koniakowską. Kto był ten wie, że to wyjazd dla kozaków. Ktoś ostatnio tam był i rzekł mi, że to nic wielkiego i właściwie to zgadzam się z tym, tylko należy pamiętać, że trudność podjazdu tak naprawdę zależy od tempa w jakim go pokonujemy. Na każdą górę można wjechać, ale też można się wczołgać, robiąc po drodze kilka postojów... Teraz do rzeczy... :))
Trzebinia - Juszczyna - Bystra - Cięcina Dolna - fort "Wyrwidąb" - Żabnica Skałka - Płone - Hala Kupczykowa - Żabnica - Węgierska Górka - niebieska trasa rowerowa - Milówka - Kamesznica (pętla) - Przełęcz Koniakowska - Kamesznica - Milówka - Nieledwia - Milówka - niebieska trasa rowerowa - Węgierska Górka - Żabnica - fort "Wyrwidąb" - Cięcina Dolna - Bystra - Juszczyna - Trzebinia - Habdasówka - Świnna
Komentarze
czecho | 21:59 niedziela, 12 czerwca 2011 | linkuj
Ja jeżdżę bardziej turystycznie, co widać po średnich prędkościach z wycieczek i ilości zdjęć na blogu (lubię fotografować) a i aktualnie kondycja na wiele więcej nie pozwala (pracuję nad tym :)). Jedno jednak nas łączy, radość z jazdy rowerem i tego trzeba się trzymać.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
czecho | 20:30 niedziela, 12 czerwca 2011 | linkuj
No to może minęliśmy się gdzieś w rejonach Juszczyny.
W pięknych okolicach jeździsz ale wymagających. Trochę tych podjazdów jest ale nagrodą są przepiękne widoki.
Widoki to bajka, to ja zaraz zobaczę na mapie gdzie jest Hala Kupczykowa :) ale jeśli to taki wymagający podjazd to ja się tam wczołgam :), chociaż dzisiaj na Przeł. U Poloka i Przeł. Rychwałdzką udało się wjechać "na raz" ale w żółwim tempie :(
Komentuj
W pięknych okolicach jeździsz ale wymagających. Trochę tych podjazdów jest ale nagrodą są przepiękne widoki.
Widoki to bajka, to ja zaraz zobaczę na mapie gdzie jest Hala Kupczykowa :) ale jeśli to taki wymagający podjazd to ja się tam wczołgam :), chociaż dzisiaj na Przeł. U Poloka i Przeł. Rychwałdzką udało się wjechać "na raz" ale w żółwim tempie :(